Dotychczasowe przymrozki nieco przyhartowały rośliny, ale zamiast warstwy śniegu co by przykrył zmarzniętą już glebę, nastał okres nieco cieplejszy z dodatnią temperaturą w wielu regionach kraju. Oczywiście taki przebieg warunków jest jak najbardziej naturalny o tej porze roku.

Z doświadczenia wiemy że największe straty w oziminach powodują silne mrozy. Dobrze zahartowane zboża ozime znoszą znaczne spadki temperatury. Najbardziej odporne na mróz jest żyto, zboże może znieść temperaturę sięgającą -30°C. Pszenica będzie bezpieczna do -20°C; natomiast dla jęczmienia ozimego temperaturą graniczną jest już -15°C. Przyczyną przemarzania roślin jest tworzenie się lodu w ich komórkach i tkankach. Im więcej zawierają one wody, tym bardziej wrażliwe są na mróz.

Oczywiście podane wartości są umowne, wszystko zależy od tego jakie warunki towarzyszą mrozom i jak rośliny są przygotowane do tak ekstremalnych temperatur. Wiele też zależy od stopnia mrozoodporności odmian. W przypadku pszenicy mamy odmiany takie które posiadają 6° w skali 9°, są też takie które mają zaledwie 2 °.

Zdecydowanie lepiej rośliny zimują z pokrywą śnieżną. By spełniała funkcję izolacyjną, jej grubość powinna mieć przynajmniej 10 cm.

Śnieg może wyrządzić także wiele szkód. Gdy na słabo zamarzniętą glebę spadnie duża ilość śniegu i będzie on zalegał powyżej miesiąca, rośliny pod taką warstwą mogą zwyczajnie się udusić. W takich warunkach często atakuje je pleśń śniegowa, która przyczynia się do szybszego zamierania roślin.

Dla ozimin wyjątkowo szkodliwe bywają takze suche wiatry. W takich warunkach wysmalają "wysuszają" one rośliny do takiego stopnia, że zamierają. Zjawisko to najbardziej intensywnie zachodzi na przedwiośniu, najczęściej na tych częściach pola które najbardziej narażone są na działanie suchego wiatru np. na pagórkach.

Źródło; Farmer.pl